Ślub Hinduski
Bycie fotografem to nie tylko praca, to przede wszystkim świetna okazja do poznawania nowych ludzi, kultur i miejsc. Gdyby nie fakt ze jestem fotografem ślubnym zapewne nie miałbym okazji uczestniczyć w tamilskim ślubie. Fotografowanie ślubów innych kultur to wielkie przeżycie dla fotografa, ale również wielka odpowiedzialność. Dlatego tym bardziej cieszę się, że cudowna para jaką są Shika and Sen zaufała nam i wybrała nas by dokumentować ten wspaniały dzień. Ślub fotografowałem razem z bardzo utalentowanym fotografem z którym często współpracuję Adamem Szczepańskim.
Przygotowania rozpocząłem w domu Sena, gdzie fotografowałem mleczną ceremonię – rytuał polegający na polewaniu głową mlekiem z kwiatami, mający na celu odczyszczenie. W tym czasie Adam towarzyszył pannie młodej fotografując jej przygotowania. Następnie udaliśmy się do miejsca w którym odbyła się ceremonia. Tamilska ceremonia trwa średnio pół dnia podczas której jest wiele rytuałów. Warto dodać, że podczas ceremonii panna młoda opuszcza ceremonie by zmienić Sari i następnie przychodzi do ołtarza ponownie. Głównym elementem ceremonii jest założenie złotego łańcuszka na szyję panny młodej. Od tego momentu para oficjalnie jest małżeństwem. Następnie następują gry i zabawy, gdzie na przykład nowożeńcy próbują wyłowić pierścionek z naczynia wypełnionego mlekiem i kwiatami. Dalszą część ceremonii stanowią życzenia. Co ważne, każdy kto jest obecny podczas ceremonii składa życzenia. Warto dodać, że średnio na ślubie tamilskim jest około 400-600 osób E , więc składanie życzeń trwa średnio 2-3 godziny. Następnie ważnym elementem są zdjęcia grupowe. Każdy kto przybył na ceremonie chce wykonać zdjęcie pamiątkowe z nowożeńcami. Po zdjęciach grupowych para udaje się na uroczysty obiad a później na sesje ślubną.
Zapraszam do oglądania niesamowitego ślubu Shiki and Sena.