Fotografia uliczna, czyli jak robić lepsze zdjęcia ślubne

Przez ostatnie 10 lat miałem okazję fotografować wiele ślubów, każdy z nich to ciekawe doświadczenie i nowe wyzwanie. Na przestrzeni tych lat zauważyłem, że to co najbardziej podoba mi się w fotografii ślubnej to łapanie ulotnych momentów. Zacząłem również w wolnych chwilach dokumentować świat dookoła mnie. Okazało się, że głównie skupiam się na ludziach i również na niepozowanych sytuacjach. Zacząłem dostrzegać podobieństwa w fotografowaniu przyjęć ślubnych z ulicą.

Dziś śmiało mogę powiedzieć, że fotografia ślubna ma bardzo dużo wspólnego z fotografią uliczną. Z tym, że ślub wydaje się być ” prostszy” w sensie fotografowania od ulicy.

Zarówno w fotografii ślubnej jak i w fotografii ulicznej w moim przypadku głównym tematem są ludzie. Różnica jest natomiast taka, że o ile na ślubie wszyscy goście akceptują Cię i pozwalają się fotografować, to na ulicy już tak nie jest i raczej wielu nie życzy sobie bycia fotografowanym. Łatwość z jaką fotografuje się ludzi na ślubach umożliwia skupienie się na innych ważnych aspektach, gdzie w fotografii ulicznej trzeba najpierw ten aspekt wziąć pod uwagę. Nie raz zdarzyło mi się, że nie wykonałem zdjęcia na ulicy mimo, że była ku temu wręcz wymarzona sytuacja. Jednak w momencie robienia zdjęcia byłbym na pewno zauważony przez ludzi i przy danej sytuacji moja czynność nie spotkała by się z aprobatą. Bez przyzwolenia ludzi na bycie fotografowanym fotografuje się trudnej, dlatego za każdym razem przez zrobieniem zdjęcia na ulicy trzeba ocenić czy warto ryzykować. Na ślubie ten problem praktycznie nie istnieje.

Wyczekiwanie na decydujący moment.

Większość zdjęć które wykonuję na ślubach jest niepozowanych. Nic nie przestawiam, nic nie ustawiam. Nie mówię co para i goście mają robić. Łapię ulotne momenty i chwilę które mają znaczenie. W przypadku fotografii ślubnej jest to o tyle proste, że stosunkowo łatwo można przewidzieć co może się za chwilę wydarzyć i być przygotowanym by wykonać zdjęcie. Często dzień ślubu ma stałe momenty, które są dość podobne do siebie.

W fotografii ulicznej pojęcie decydującego momentu istnieje od dawien dawna. Tutaj również zależy nam na uchwyceniu tego jedynego, idealnego momentu w którym wszystko ze sobą gra. I tutaj ponownie muszę stwierdzić, że na ślubie fotografuje się znacznie łatwiej. Weźmy przykładowo scenę, gdzie goście siedzą, rozmawiają, bądź wznoszą toast przy stole. Fotograf ślubny może praktycznie dowolnie wybrać odpowiednie miejsce i czekać na ten jeden jedyny moment.

Weźmy teraz dla przykładu restauracje, gdzie grupa ludzi siedzi i rozmawia przy stole …. fotograf uliczny praktycznie ma jedną szanse by podejść, zrobić zdjęcie w tym właściwym momencie i odejść. Jeżeli zostaniemy dłużej ludzie po prostu zaczną się denerwować, że obca osoba robi im zdjęcia. Nie ma więc tutaj czasu na próby typu: z której strony lepiej podejsć, czy kadr skomponować tak czy inaczej. Nie dość, że trzeba idealnie wyczuć decydujący moment to jeszcze trzeba przezwyciężyć trudności związane z znalezieniem się w odpowiednim miejscu.


Inny przykład decydującego momentu, w którym każde ze zdjęć byłoby zupełnie innym zdjęciem, gdyby zostało wykonane sekundę wcześniej bądź później. Uchwycona ulotna chwila raczej już się nie powtórzy.

Fotografia uliczna i fotografia ślubna – różnice i podobieństwa

Fotografia ślubna jest również podobna do fotografii ulicznej w sensie zmieniających się warunków do których fotograf musi być ciągle przygotowany podczas swojej pracy. Para wychodzi z kościoła w ostrym słoncu po czym 10 sekund później ma miejsce inna interesująca scena w zaciemnionym miejscu pod drzewem, nieopodal wyjścia. Tak samo jest na ulicy. Czasami nie zrobimy przez godzinę zdjęcia po czym nagle dostrzegamy coś interesującego dla przykładu ponownie w ostrym słoncu, po czym za naszymi plecami ma miejsce kolejna interesująca scena tym razm nie mając już czasu na przemieszczenie się musimy fotografować pod słonce. Zarówno fotograf uliczny jak i ślubny muszą być gotowi na tego typu wyzwania.

Podobieństwa fotografii ulicznej i ślubnej wydają się być idealne do tego by wykorzystać ulicę jako miejsce do trenowania. Bez względu jak dobrze potrafimy robić zdjęcia zawsze jest miejsce na kreatywne podejście i praktykę.


Wieloplanowość

Wieloplanowość to ciekawy i popularny temat, który ma miejsce zarówno w fotografii ulicznej jak i fotografii ślubnej. Celem jest umieszczenie na zdjęciu jak największej ilości planów, bądź sytuacji które mają miejsce. Nie jest to łatwe by wszystkie elementy zdjęcie ze sobą idealnie grały. Warto jest więc wziąć aparat i spróbować wykonać wieloplany w otaczającej nas rzeczywistości. Każdy trening tego typu to świetne ćwiczenie by wyostrzyć swój zmysł patrzenia wieloplanowo.


Gesty

Nie sposób będąc na ulicy nie zauważyć gestykulujących ludzi. To również okazja by wykonać interesujące zdjęcie. Mimo że może nie są to typowe zdjęcia ślubne, to mogą stanowić ciekawe uzupełnienie historii dnia ślubu. Jest to również świetna próba na refleks i gotowość fotografa do wykonania zdjęcia. Ponieważ te chwile często trwają dosłownie sekundę.


Światło

Światło to najważniejszy czynnik w fotografii. Umiejętnosć dostrzegania światła powoduje, że nasze zdjęcia wyróżniają się spośród innych, dość przeciętnych zdjęć. W ferworze wydarzeń które mają miejsce podczas ślubu łatwo jest niedostrzegać światła i skupiać się na innych aspektach. W fotografii ulicznej praktycznie każdego dnia możemy trenować nasze umiejętności widzenia światła i dostrzegania go w interesujących sytuacjach.


Odbicia

Odbicia to kolejny wdzięczny temat, który można wykorzystać w zarówno w fotografii ślubnej jak i ulicznej by stworzyć kreatywne zdjęcia.


Ruch

Ruch w fotografii ślubnej jest często pomijany, szczególnie na początkowym etapie fotografowania, gdzie fotograf stara się wykonać technicznie dobrze naświetlone i nieporuszone zdjęcia. W fotografii ulicznej ruch fotografuje się dość często. Warto więc poeksperymentować od czasu do czasu i spróbować wykorzystać element ruchu na fotografiach ślubnych. Ruch może być świetną formą by opowiedzieć o danej sytuacji.


Portret sytuacyjny

Umiejętności zdobyte na ulicy podczas fotografowania obcych mogą bardzo przydać się podczas ślubu. Często się zdarza, że ktoś obserwuję nas na ulicy jak robimy zdjęcia. Następnie podchodzi i zadaje przeróżne pytania, czy to odnośnie powodu dlaczego robimy zdjęcia, czy po prostu chce porozmawiać o aparatach i fotografii. Jak na fotografii poniżej, gdzie przechodząc zostałem poproszony zrobienie zdjęcia. Nie ma ślubu na którym ktoś nie podejdzie do mnie i nie zada pytania o sprzęt czy o fotografowanie. Często takie rozmowy kończą się tym ze przy okazji uda się zrobić tej osobie fajny portret.

Umiejętność rozmawiania z ludźmi jest bardzo przydatna na ślubach, w końcu nikt nie chce patrzeć na fotografa jak na intruza. Zdecydowanie goście wolą jak da się z fotografem porozmawiać na różne tematy i fotograf jest im w stanie poświęcić czas. Taka inwestycja czasu na ślubie na rozmowy z gośćmi powoduje, że goście przestają traktować fotografa jako kompletnie obcą osobę, dzięki czemu są w stanie się otworzyć się i być bardziej wyluzowani. Co oczywiście zawsze skutkuje bardziej naturalnymi zdjęciami.


Zachęcam do praktykowania fotografii ulicznej, która wg mnie jest rewelacyjną formą spędzania czasu. Dodatkowo rozwija nasze umiejętności fotograficzne, które później możemy wykorzystać na zleceniach realizowanych dla naszych par. Każdy z fotografów ślubnych chce robić jak najciekawsze zdjęcia dla swoich par. Jednak ślub i wesele nie jest najlepszym miejscem na trening. Szczególnie gdy nasza para ma oczekiwania odnośnie zdjęć. Dlatego warto wykorzystać fotografię uliczną jako trening przed ślubem. Szczególnie gdy fotografujemy w reportażowym stylu.

Osobiście gdy mam wolny czas uwielbiam wyjść w miasto i dokumentować to co mnie otacza. Fotografia uliczna pozwala również rozwijać kreatywność, ponieważ na ulicy nie ma tak naprawdę reguł. Fotografuje się tak jak się czuje. Częstą pułapką fotografów ślubnych jest to, że praktycznie ujęcia które robią na każdym ślubie są takie same. Dlatego myślę, że warto eksperymentować z fotografią uliczną i przenieść kreatywność z ulicy na fotografię ślubną. Mam nadzieję, że artykuł fotografia uliczna i fotografia ślubna – różnice i podobieństwa zainspiruje Cię do kreatywnego fotografowania ślubów. Jestem pewien, że zaprocentuje to oryginalnymi zdjęciami, z których zarówno para młoda jak i goście bedą zadowoleni.